Zdjęcia dolnośląskiego Zamku Książ
Położony pod Wałbrzychem zamek Książ to trzeci (po Wawelu i Malborku) największy zamek w Polsce. Pięknie zachowany, łączący w sobie różne style architektoniczne, ulokowany na szlaku zamków Piastowskich w południowo – zachodniej Polsce. Za sprawą tajemnic, który kryje, znany nie tylko fanom średniowiecza, ale też II Wojny Światowej.
Zdjęcia zamku wykonałem w czerwcu 2014 roku i październiku 2017 roku.
Zamek Książ został zbudowany w 1300 roku przez księcia Bolka I Surowego. Lokalizację do jego budowy wybrano idealnie – zamek znajduje się na szczycie wzgórza, a dojechać do niego można tylko od jednej (wschodniej) strony. Między innymi z tego powodu Książ nie został nigdy zdobyty przez obce wojska, a przez pierwszego właściciela zwany był “kluczem do Śląska”.
Zamek był wielokrotnie przebudowywany głównie na początku XVIII wieku i w I połowie XX wieku: do części warownej dobudowano skrzydło barokowe, dwa skrzydła renesansowe, przedzamcze, ogrody, i wiele innych.
W 1941 roku Książ został przejęty przez nazistów, a od 1943 została w nim rozpoczęta barbarzyńska przebudowa zamku (możliwe że celem było przygotowanie kolejnej kwatery Hitlera). Budowlę starano się zmienić w wielki, przeorany podziemnymi korytarzami bunkier, którego tajemnice odkrywane są po dziś dzień.
Obecnie odremontowany zamek jest własnością gminy Wałbrzych i można (a zdecydowanie warto!) go zwiedzać.
Dzieje zamku Książ zawierają w sobie kilka szczególnie interesujących historii. Dwie z nich przywołałem poniżej:
Życie księżnej Daisy
W 1891 Jan Henryk XV, pan na Książu, pojął za żonę Marię Teresę Cornwallis-West – piękną, choć ubogą angielską szlachciankę, potem nazywaną Daisy. Małżeństwo zostało zawarte raczej z rozsądku niż z miłości; w pamiętnikach księżna pisała że “miłość przyjdzie później”. Ta nigdy nie przyszła, choć Daisy dała swemu mężowi trzech synów – co ciekawe, dwóch z nich walczyło potem przeciw Hitlerowi: Jan Henryk XVII w armii brytyjskiej, a Aleksander w polskiej.
Niestety, I Wojnie Światowej Jan Henryk XV rozwiódł się z Daisy i szybko poślubił swoją kochankę – Hiszpankę Klotyldę Silva y Candanamo. Angielka wciąż mieszkała na Książu, prowadząc działalność społeczną i charytatywną. To właśnie za sprawą swoich bezinteresownych, dobrych uczynków i troski o lokalną społeczność została tak ciepło zapamiętana przez mieszkańców Wałbrzycha.
Co ciekawe, drugie małżeństwo Jana Henryka XV także skończyło się rozstaniem. Piękną Klotyldę uwiódł… Bolko, syn Jana Henryka i Daisy, który nawet spłodził z nią dziecko. Po rozwodzie swojej macochy i kochanki wziął ją za żonę, jednak niedługo potem sam zmarł w tajemniczych okolicznościach.
Podobno pod koniec życia Jan Henryk XV pogodził się z Daisy. Zmarł w 1938 roku w Paryżu. Po jego śmierci, a także po wyjeździe trzech synów z Książa, Daisy pozostała na zamku jako ostatnia reprezentantka rodu. Niestety, została stamtąd wyrzucona przez nazistów w 1941 roku – jednym z powodów było na pewno to, że Angielka wysyłała paczki żywnościowe więźniom obozów koncentracyjnych.
Chora na stwardnienie rozsiane, słaba i samotna Daisy zmarła w swoim domu w Wałbrzychu w 1943 roku, dzień po swoich 70. urodzinach. Została pochowana w rodzinnym mauzoleum w kompleksie zamkowym, jednak po wkroczeniu Sowietów ci, szukając kosztowności, rozłupali jej trumnę. Wierna służba przeniosła ciało Daisy na cmentarz ewangelicki w Szczawienku, ten jednak został w latach 80. zrównany z ziemią i na jego miejscu stoi obecnie osiedle.
Przewodnik zamku Książ powiedział jednak, kończąc historię dzielnej księżny Daisy von Pless, że możliwe jest, że ostatni pamiętający ją ludzie także i wtedy zatroszczyli się o jej szczątki i obecnie księżna “patrzy na Książ z pobliskiego wzgórza”.
Niemieckie tajemnice pod zamkiem
Tak jak wspomniano wyżej, od 1941 roku zamek Książ był w posiadaniu nazistów, a od 1943 zaczęła się jego gwałtowna i szeroka rozbudowa. Przez lata historycy skłaniali się po hipotezie, że Książ miał być kolejną kwaterą Hitlera. Obecnie jednak poddawane jest to w wątpliwość, na korzyść teorii o tym że konstruowano tam potężną broń (może nawet jądrową), lub składowano zrabowane dobra. Trzeba pamiętać o tym, że Niemcy byli utwierdzeni w przekonaniu, że po zakończeniu wojny wrócą na Dolny Śląsk.
Co wiadomo na pewno odnośnie niemieckiej przebudowy Książa:
- W 1944 roku liczba robotników wyniosła aż 3000. W zamku zrobiono specjalne biuro, w którym pracowało aż 35 architektów i nie zachowały się żadne projekty, plany ani dokumenty związane z budową.
- Z całej Rzeszy zwieziono do Książa olbrzymie ilości żelbetonu, cementu, piasku, stali itd. Obecnie nie widać ich pozostałości, co znaczy że nie odkryto jeszcze wszystkiego, co zdążyli zbudować w 3,5 roku Niemcy.
- Budowę nadzorowało kierownictwo Luftwaffe, co nie miało wcześniej miejsca w żadnej z kwater Hitlera.
- Prace w podziemiach Książa trwały do 10 maja, czyli już po kapitulacji Berlina.
Historycy podejrzewają, że to co odkryto w zamku do tej pory to tylko przedsionek do właściwej inwestycji Niemców z czasów II Wojny Światowej. Co kryją w sobie podziemia Książa i jego okolic? Miejmy nadzieję, że wkrótce się tego dowiemy.
Przydatne linki